
Ryszard Petru, lider partii nowoczesnej, postanowił pogonić rząd do roboty. "Petru przypomniał, że dotychczas było tak, że to właśnie rząd zgłaszał najważniejsze projekty i to on prowadził konsultacje międzyresortowe, a następnie ze związkami zawodowymi i pracodawcami. Tymczasem ostatnio wszystkie ustawy, nad którymi debatuje Sejm, są zgłaszane przez grupę posłów, z ominięciem wszelkich konsultacji, a ostatnio także przez prezydenta. - Pytanie - od czego jest rząd?".