
No jakżesz inaczej, zapraszamy.
Może i Pan Antoni w czarnej wołdze nie będzie krążył po kraju, porywając, przepraszam za wyrażenie, "feministyczne dziewice", i gwałtem odstawiając je do klasztoru. Czyli feministycznego symbolu piekła.
Ale jak zajrzy tu i ówdzie, to chyba nie zaszkodzi?
Prezes z pewnością nie zapomniał także Tuskowi owej marchewki, której bezcenność osiem lat temu, jak głosi legenda, zniszczyła biednego Jarosława podczas pamiętnej debaty.