Pewnie zadajecie sobie pytanie - co mnie napadło, że pozwoliłem sobie na tak obrazoburczy tytuł? Kamil Stoch, najlepszy nasz skoczek narciarski, zdobywca dwóch złotych medali olimpijskich – jednym słowem nasz mistrz ukochany. Ideał sportowca, idol młodzieży, bohater wszystkich Polaków. Na dodatek skromny młodzieniec, ambitny, pracowity, wykształcony, miły, kulturalny i oczytany. Czy można było oczekiwać czegoś więcej od tego młodego człowieka?
Okazuje się, że spora rzesza naszych rodaków oczekiwała jednak od Kamila czegoś jeszcze i się na nim zawiodła.