„Zośkowiec” to pozycja bardzo ważna i świetnie przygotowana. W książce Jarosława Wróblewskiego poznajemy losy nie tylko Henryka Kończykowskiego, lecz również z jednej strony jego rodziny, z drugiej – całego batalionu Zośka, a zwłaszcza plutonu „Felek”, w którym służył. W losie Kończykowskiego i jego przyjaciół odbijają się losy i historie rodzinne wielu, wielu rodzin, również mojej. Wspaniała kariera ojca w II RP, wojenna – obronna, partyzancka i powstańcza walka syna, represje w komunistycznej Polsce, których konsekwencje trwały dłużej niż PRL.
(4)