Krzysztof Karnkowski - blog

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  6
Doskonale pamiętam, tak samo, jak prawdopodobnie większość czytelników „Gazety Polskiej Codziennie” zachowanie polskich władz i mediów po 10 kwietnia 2010 roku. Bardzo krótki, praktycznie kilkudniowy moment żałoby, który szybko zastąpiony został żądaniem jej zakończenia, uznania, że nic takiego się nie stało.  Fałszywe apele o jedność z jednej strony, szlachetne i naiwne wezwania do refleksji z drugiej, szybko ustąpiły miejsca kolejnym operacjom przemysłu pogardy.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Dla mnie, przedstawiciela pokolenia wychowanego w latach wybuchu i dogorywania ostatniej fali koncesjonowanej przez PRL muzyki rockowej i całej, istniejącej na jej obrzeżach subkultury, Bogusław Kaczyński długo był przedstawicielem obcego świata. Świata, z którym raczej chcieliśmy walczyć, niż przyjmować do wiadomości. Później stał się stałym elementem medialnego i kulturalnego krajobrazu, kimś, kto zawsze był i zawsze będzie. Kiedy byłem dzieckiem, bawiło mnie przejęcie, z jakim opowiadał o sztuce mnie całkowicie obojętnej.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Kiedy w ubiegłym roku Grzegorz Schetyna wygłaszał swoje wystąpienie na temat kierunków i założeń polityki zagranicznej Polski, w najlepsze trwała już kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi. Być może dlatego z tamtej przemowy zapamiętaliśmy przede wszystkim śpiących prezydenta Bronisława Komorowskiego i generała Stanisława. Na ekranach TVP Info ten historyczny moment zilustrowany został paskiem z informacją o zgłoszeniu kandydatury Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa przy ONZ w latach 2018 – 2019.
5
5 (1)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Od dwóch dni trwa medialna (i ochoczo przenoszona na dół) medialna wrzawa wokół wpisania do budżetu pieniędzy dla uczelni o. Tadeusza Rydzyka. Pieniędzy, które pojawiły się, potem, pod wpływem powszechnej (a czy słusznej, o tym za chwilę) krytyki zostały wycofane, ale wygląda na to, że temat wróci w senacie.

5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Każdy zainteresowany tematem, lub przynajmniej zdający sobie sprawę z jego istnienia, wie, ile Tadeusz M. Płużański włożył wysiłku w sprawę przywrócenia pamięci o rtm. Pileckim, Żołnierzach Wyklętych i ich katach, a także godnego upamiętnienia tych pierwszych. Wypełnia tym samym dziedzictwo swego ojca, żołnierza, bliskiego współpracownika Witolda Pileckiego i stalinowskiego więźnia. Skazanego na śmierć w tym samym, co Pilecki procesie, lecz, w odróżnieniu od niego, ułaskawionym w ostatniej chwili.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Polskie władze, a wraz z nimi cała niepodległościowo nastawiona część Polaków, mają dziś dość jasno określonych przeciwników w kraju i za granicą. W Polsce, w kontrze do zmiany, znajdują się prawie wszyscy beneficjenci III RP: politycy związani z dawnym układem rządowym oraz popierający go ludzie kultury i mediów, a także, co wyraźnie widać podczas demonstracji antyrządowych, osoby starsze, które Polsce po roku 1989 zawdzięczały święty spokój, wysokie świadczenia i komfort braku jakiejkolwiek refleksji nad swoim wcześniejszym życiem.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Okazuje się, że o pozycji ekonomicznej Polski w świecie decydują dwa czynniki: pozycja Andrzeja Rzeplińskiego oraz podróże zagraniczne Ryszarda Petru. Pierwszy czynnik został przy tym wprost ujęty w uzasadnieniu przygotowanym przez „grupę dziennikarzy ekonomicznych” ze Standard & Poor’s, drugiego zaś się domyślamy. Ponoć to po rozmowie z liderem opozycji z namaszczenia skompromitowanego wielokroć IBRiS i byłym ministrem finansów agencja podjęła decyzję o obniżeniu ratingu.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
„Kresowi sarmaci” to, zgodnie z tytułem, zbiór opowieści o dziejach szlachty kresowej, polskiej, a przecież równocześnie i trochę litewskiej, i trochę białoruskiej, i tatarskiej. To historie w części „Mickiewiczowskie” – rodzina i sąsiedzi wieszcza pojawiają się w chyba w większości, poznajemy też historie, które prawdopodobnie były bezpośrednią inspiracją do stworzenia opisu „ostatniego zajazdu na Litwie” czy postaci księdza Robaka.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  35
Po załamaniu psychicznym, próbie samobójczej, gnojeniu i zastraszaniu nie tylko jego samego, lecz również rodziny i dzieci, Sumliński – moim zdaniem, oczywiście, opartym na kilku latach obserwacji procesu i śledzenia tematu, WSZYSTKO podporządkował jednej sprawie. Udowodnieniu swojej niewinności, a co za tym idzie – odpowiedzialności Bronisława Komorowskiego i środowiska dawnego WSI.
5
5 (5)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  2
Nie ma z nami Wisławy Szymborskiej
By oddała w pełni nienawistny płomień, lecz
Na szczęście jest z nami wieszcz Adam,
Adam prorok
Drukuje jego manifest
Wieszcz, prorok, Adam-Adam

Dobrze, że jest gazeta, by
Wykrzyczeć brak wolności słowa
Ulica, by w twarz splunąć
Brakiem wolności zgromadzeń

Nikt nie musi wiedzieć, co się dookoła niego dzieje
I każdy może napisać o tym
Poruszający wiersz

Nadarzyła się historyczna okazja
By drukować horrory w rubryce z poezją

5
5 (3)

Strony