Krzysztof Karnkowski - blog

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
 W 2001 roku ukazała się książka Macieja Łuczaka „Miś, czyli rzecz o Stanisławie Barei”. Ostatni (i jedyny) raz czytałem ją w chwili wydania, trudno mi więc ocenić, jak bardzo różni się od niej „Oczko się odlepiło temu misiu” Macieja Replewicza, tegoroczna pozycja Frondy. Na pewno u Replewicza znajdziemy więcej informacji, sama książka zajmuje więcej miejsca na półce, niestety bardziej szczegółowego porównania nie jestem teraz w stanie napisać.
5
5 (1)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Na Faceboooku Komitetu Obrony Demokracji pojawił się apel o wystosowanie listu do Niemców. Oczywiście nie można nigdy być pewnym, czy nie mamy do czynienia z trollingiem, niemniej zaangażowany mocno w inicjatywę pan Wimmer również uważa, że bardzo ważną sprawą jest poinformowanie o działalności KOD zagranicznej opinii publicznej. Wychodząc naprzeciw temu zapotrzebowaniu postanowiłem zaproponować własny projekt listu do Niemieckich Przyjaciół. Wyrażam zgodę na wykorzystanie go przez Komitet Obrony Demokracji. Przyjaźń jest bowiem sprawą równie ważną, co Demokracja.

5
5 (1)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Z tak zwanych ważnych przyczyn rodzinnych (jak większość moich czytelników zapewne wie, w zeszłym tygodniu umarł mój ojciec), nie pisałem bloga. Może raczej nie pisałem go jeszcze bardziej, bo i wcześniej w ostatnich miesiącach mniej tego było, niż kiedyś, pisanie na wpół zawodowe nie sprzyja pisaniu hobbistycznemu, przynajmniej w moim przypadku. Pary, złośliwości i potrzeby wypowiedzenia, a czasem i wydarcia się starczało mi akurat tyle, by pisać na Twitterze.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  9
„Blisko sto osób - przedstawicieli różnych profesji, środowisk i orientacji politycznych z wielu miast Polski - podpisało się pod oświadczeniem. Część z nich postanowiło założyć stowarzyszenie o nazwie Ruch na Rzecz Demokracji. (…) Podpisani pod oświadczeniem chcą również umacniać pozycję i autorytet organów kontrolujących władzę i stojących na straży praw człowieka i państwa prawa. Szczególną uwagę zwracają na Trybunał Konstytucyjny i niezawisłe sądy.
5
5 (4)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Rok temu ulice polskich miast oklejone były czerwonymi plakatami, na których odwrócona do góry nogami wieża Eiffla wyrastała z hałdy ludzkich czaszek. Reklama horroru „Jako w piekle, tak i na ziemi”, rozgrywającego się w podparyskich kanałach, przypomniała mi się wkrótce po piątkowej tragedii. Mroczna wizja grafika okazała się być wyjątkowo ponurym proroctwem.

5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Opowiem Państwu, a raczej przypomnę, bo zapewne kiedyś już ją przywołałem, pewną krótką historię. W lecie 2010 starałem się przynajmniej co drugą noc spędzać na Krakowskim Przedmieściu, by choć trochę osłaniać modlących się przed atakami rozrywkowej młodzieży grającej swój koncert pod batutą pana „Niemca”. Tak, wiem, że dziś często próbuje się wszystkich „obrońców krzyża” ośmieszyć lub skompromitować przez pryzmat Andrzeja Hadacza, jednak jest to tyleż wygodne dla tych, którzy wtedy wybierali rozsądne zdystansowanie przed monitorami komputerów lub monitorami telewizorów, co nieprawdziwe.
5
5 (6)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Ostatnie dni upłynęły pod znakiem sztucznie rozdmuchiwanej sprawy udziału przedstawicieli Polski w maltańskim, nieoficjalnym szczycie UE poświęconym uchodźcom, spekulacjom, kto znajdzie się w nowym rządzie, wreszcie – komentarzy na temat składu gabinetu Beaty Szydło.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  3
Do tej pory poważni ludzie w poważnych analizach poważnie tłumaczyli, że ludzie często wybierali Platformę dlatego, że bali się Prawa i Sprawiedliwości. Wziąwszy pod uwagę całe lata nasilenia propagandy III RP lub też zwykłe ludzkie antypatie, na pewno w dużym stopniu tak właśnie było. Trudno mi jednak poważnie podchodzić do tych analiz, które dziś, musząc wyjaśnić, jak to się stało, że ów niewybieralny PiS jednak wygrał, opierają się na tezie, że tym razem ludzie wybrali tę partię, wierząc, że nie będzie już PiS-em.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  6
Mam wrażenie, że niektórzy ludzie mediów („naszych”, tamtymi dziś zajmować się nie zamierzam) tak bardzo uwierzyli we własne prognozy o byciu wieczną opozycją, że kompletnie nie radzą sobie po wygranych przez PiS wyborach. Za wszelką cenę chcą udowodnić bowiem wszystkim, że nie są nowymi reżimowymi dziennikarzami, Lisami, Pochanke i Kraśkami Prawa i Sprawiedliwości. Czy Państwo, jako ich czytelnicy, wejścia w taką rolę od nich wymagają? Być może myśli tak Łukasz Warzecha, ale ja tych obaw nie podzielam.
5
5 (7)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  3
Tak, jak można było się spodziewać, powstanie rządu PiS nie było warunkiem koniecznym do rozpoczęcia jego rozliczania. Nie było jeszcze dymisji Ewy Kopacz, a już wiemy, że nowa ekipa nie spełnia obietnic (czemu poświęcona jest nawet specjalna strona internetowa), nie pochyla się też nad ludzkimi problemami. W roku 2007 w internecie krążył dowcip o pracownikach stacji telewizyjnej, wezwanych przez szefa, którzy odtąd krytykować mieli już nie rząd, a opozycję. Osiem lat później ten żart zbyt prawdziwy, by jeszcze był zabawny, wrócił, kiedy teraz znów krytykować trzeba rząd.

5
5 (4)

Strony