Everyman - blog

 |  Written by Everyman  |  3

Słowa niewłaściwie użyte częściej śmieszą niż budzą złość. Niekiedy jednak oprócz politowania wywołują irytację z szewską pasją włącznie, zwłaszcza gdy pojawiają się w kontekście, do którego pasują jak pięść do nosa. Przesławna „nadzwyczajna kasta” to najlepszy przykład jak retoryczny kiks może najpierw rozbawić, by chwilę potem wzbudzić przerażenie: jeśli ktoś nie potrafi ważyć słów - jak może ważyć racje decydujące czasem o ludzkim losie?

5
5 (5)
 |  Written by Everyman  |  3

Wójt w mojej gminie rządzi nią od zawsze, a nawet jeszcze dłużej, bo przed reformą samorządową kierował spółdzielnią, która jako jedyna dysponowała materiałami budowlanymi na lokalnym rynku. Od tamtej pory zmieniał partie kilka razy w zależności od koniunktury, aż wreszcie stać go było na sformowanie własnego komitetu wyborczego, który go skutecznie wynosi na wójtowski stołek przez kolejne kadencje.

5
5 (1)
 |  Written by Everyman  |  1

Pana Waldka spotkałem na jakichś imieninach u schyłku PRL-u. Ponieważ dziś z rzadka obchodzi się imieniny, a także dlatego, że nie wzbudził wtedy mojej sympatii nie szukałem okazji do kolejnych spotkań, choć ciągle pamiętam naszą rozmowę na balkonie jednego z bloków na Ursynowie.

Trudno przecież zapomnieć faceta, który nieomal w przeddzień wyprowadzenia sztandaru PZPR namawiał mnie bym do partii wstąpił i to tak gorliwie, że przypisywałem to nadmiarowi drinków, które wchłonął jeszcze przed wyjściem na balkon.

5
5 (5)
 |  Written by Everyman  |  8

„Klęska, nokaut, partanina, wstyd, upokorzenie i totalna porażka!” - im głośniej zwolennicy wyboru Tuska komentują przebieg wczorajszych wydarzeń w Brukseli przypisując te i jeszcze mocniejsze epitety postawie polskiego rządu z Beatą Szydło na czele, tym niżej opada szczęka wszystkim (ze mną włącznie) niechętnym Tuskowi na stanowisku przewodniczacego Rady Europejskiej.

Dla pełnej jasności: opadnięcie szczęki tym razem nic nie ma wspólnego z szokiem po wynikach głosowania, lecz jest wyrazem bezbrzeżnego zdumienia i politowania wobec głupoty tuskoidów.

5
5 (4)
 |  Written by Everyman  |  0

Na Fransa Timmermansa mam oko od ponad roku. To wtedy, wraz z kumplem Junckerem, zabawili się u nas w dobrego i złego policjanta, a cwany Holender wbrew zapewnieniom o swojej życzliwości przeforsował komunikat w sprawie praworządności w Polsce, równie niesprawiedliwy co pozbawiony podstaw.

5
5 (3)
 |  Written by Everyman  |  2

O gustach ponoć nie powinno się dyskutować, a przecież dyskutują wszyscy. Pomny powszechnego prawa do własnych opinii na temat tego co nam się podoba nie mogę się powstrzymać i jednak poruszę kilka wątków wpływających na kształt naszych współczesnych gustów.

5
5 (6)
 |  Written by Everyman  |  4

Jeśli przyjąć, że konflikt pomiędzy stroną rządową i opozycją przypomina walkę zwaśnionych plemion, a przypomina z pewnością, bo już dawno istota konfliktu straciła racjonalny wymiar i zastąpiona została przez antagonizmy wynikające wyłącznie z przynależności do konkretnego plemienia, to śpieszę donieść, że sam się zaliczam do szlachetnych Apaczy, zaś podstępnych Siuksów i wrednych Komanczów zwalczam i nie trawię.

5
5 (2)
 |  Written by Everyman  |  1

Nie pamiętam już, co przeszkodziło mi obejrzeć Marcina Wolskiego Szopkę Noworoczną w Muzeum, ale wiem dokładnie, co skłoniło mnie by ją odnaleźć na youtube, przez 52 minuty śmiać się do rozpuku i z każdą minutą lepiej rozumieć powód wściekłych ataków nadętych smutasów z opozycji.

Pierwszy powód, choć wcale nie skłania do śmiechu, to publikowanie i udostępnianie w mediach społecznościowych listy aktorów obsadzonych w rolach postaci z szopki i szczucie na nich mniej rozgarniętej publiczności, która bez sygnału na gwizdek z własnym zdaniem nie śmie się wychylić.

5
5 (2)
 |  Written by Everyman  |  3

W bałaganie jaki co rusz wznieca opozycja mieści się jakże ciekawe zjawisko ukazujące stosunek niektórych artystów, dziennnikarzy i celebrytów do demokratycznie wybranej władzy. Ciekawe nie tylko ze względu na przysłowiowe głupie miny jakie przychodzi nam oglądać, gdy dystans pomiędzy ustami gwiazd, gwiazdek i gwiazdeczek, a brzegiem pucharu z ambrozją wydojoną z państwowej kasy nieprzyjemnie rośnie i nie chce się zmniejszać.

5
5 (6)
 |  Written by Everyman  |  1

Dotychczas nie mnie przecież jednego męczył dylemat: czy władza powinna ustąpić przed żądaniami opozycji czy się im przeciwstawić? Do dziś z różnych stron dobiegają głosy nawołujące obie strony konfliktu by cofnęły się o jeden, dwa, czy trzy kroki …

Nie wiem jak innych, ale mnie wydarzenia w Sejmie, potem pod Sejmem oraz reakcja na dzisiejsze pojednawcze propozycje PiS pozbawiły złudzeń – już więcej żadnych kompromisów! Cofnięcie się o krok to odsłonięcie podbrzusza, zaproszenie do wymierzania kolejnych kopniaków …

5
5 (3)

Strony