Krzysztof Karnkowski - blog

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  6
Bohaterami ostatnich dni, dzięki listom wyborczym Platformy Obywatelskiej, nie stali się premier Ewa Kopacz, ani układający listy za jej plecami Donald Tusk. Gwiazdą mediów nie została też żadna platformerska jedynka. Uwagę skupił na sobie europoseł Paweł Zalewski. Jego historię można na swój sposób uznać za przykrą, gdyby on sam nie zrobił wszystkiego, by z współczuciem dla niego nie przesadzać.

5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  10
Kilka tygodni, a może i miesięcy temu, gdy notowania PiS zaczęły przebijać wszelkie dotychczasowe szklane sufity, a poparcie dla PO rozpoczęło drogę w przeciwnym kierunku, zastanawiałem się, czy jeszcze jest w tej partii ktoś, kto mógłby wylądować w PiS nie budząc we mnie, jako wyborcy, negatywnych emocji. Zastanawiałem się, co pomyślałbym, gdyby taki manewr wykonał Jan Rulewski i w sumie nie udało mi się jednoznacznie samemu sobie odpowiedzieć.
5
5 (5)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Dziś trudno uwierzyć w to, że jeszcze kilkanaście lat temu kolejne rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego obchodzone były bardzo skromnie. Powstanie nie było okazją do politycznego lansu ani promowania swojego nazwiska za pomocą uprawiania lewicowej bądź prawicowej wersji pedagogiki wstydu. Dziewięć lat temu na blogu Kataryny ukazał się bardzo cenny wpis, pokazujący, jak wiele dla utrwalenia Powstania w świadomości zwykłych mieszkańców i elit politycznych zmieniła warszawska prezydentura Lecha Kaczyńskiego i stworzenie Muzeum Powstania Warszawskiego.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  13
5
5 (11)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  9
 Karolina Wiśniewska, sympatyczna skądinąd osoba związana z Polityką Warszawską,  na portalu Tomasza Lisa zamieściła dziś artykuł, w którym zastanawia się, czy Polacy aby zbyt nie zapędzają się w negatywnych ocenach Bronisława Komorowskiego. Ten bowiem, choć kampanię prowadził fatalnie, nie był taki najgorszy, ba, w tekście pojawia się zdanie „Dobry prezydent – kiepski kandydat”. Teza kontrowersyjna, delikatnie mówiąc, obalona setki razy jeszcze przed jej wygłoszeniem, natomiast w tekście pojawia się kilka ciekawych pytań.
5
5 (6)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Od kilku lat co roku chodzę na mokotowskie poranne uroczystości w Parku Dreszera, kończące się zawsze przemarszem Puławską do Dworkowej. O 17 natomiast, zgodnie z lokalną tradycją wracamy z żoną do parku, by przy dźwiękach syren i dzwonu z kościoła św. Michała zastygnąć na chwilę na wprost pomnika, później zaś na spokojnie obejrzeć i sfotografować wieńce, składane tam przez kibiców, społeczników, polityków i administrację.  Od dwóch, trzech lat, odkąd władza wizerunkowo traci, poranne uroczystości coraz mocniej podporządkowane są ocieplaniu wizerunku urzędników.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  4
Losy Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego splotły się w sposób widoczny dla wszystkich tuż po tym, gdy Donald Tusk ogłosił, że nie będzie ubiegał się o fotel prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Obaj politycy, którzy wówczas stanęli przeciw sobie w partyjnych prawyborach, niecałe 6 lat później znajdują się w najtrudniejszym w dziejach swych politycznych karier momencie.
5
5 (4)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Biedronkę znamy z wyrzynania polskiej konkurencji, zmuszania ludzi do pracy ponad siły i z dziwnej słabości, jaką czują do niej politycy Platformy. Cóż, zapewne bierze się ona z podobnej wizji Polski – gospodarki rabunkowej opartej na taniej sile roboczej. Ostatnio miłość ta przybrała na sile. Najpierw Ewa Kopacz w publicznej wypowiedzi posunęła się do kryptoreklamy tej sieci, a jutro minister Schetyna ma przekazać jej dyrektorowi operacyjnemu w Polsce Krzyż Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

5
5 (1)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Przemysł pogardy, który kojarzy nam się głównie z atakiem na Lecha Kaczyńskiego, jego brata oraz całe środowiska polityczne Prawa i Sprawiedliwości, nie narodził się w roku 2005. Istniał przecież, kiedy komuniści atakowali żołnierzy Armii Krajowej i „zaplutych karłów reakcji” i gdy Urban między wierszami swego felietonu dawał sygnał mordercom księdza Jerzego Popiełuszki.
5
5 (4)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  4
Gdy miałem 12 lat, w roku 1990, po raz pierwszy nie było święta 22 lipca. Zastąpił je 11 listopada , który w 1988 roku po raz pierwszy od bardzo dawna obchodzono. Choćby zwołując nas na akademię szkolną w tej samej sali, w której raptem trzy lata wcześniej kazano nam przysięgać na wierność ideałom Gwardii Ludowej, patronki Szkoły Podstawowej nr 37 w Warszawie.  Wcześniej już lipcowe święto trochę chyba traciło rangę, o czym wnoszę choćby po okładkach „Przeglądu Technicznego”, tygodnika, który od strony graficznej wyprzedził inne polskie tygodniki o ok.
5
5 (3)

Strony